W ramach projektu Erasmus profesorowie Joanna Pełech-Pieszczyńska oraz Jacek Czaplak spędzili
tydzień w Katanii na Sycylii. Job shadowing odbywał się w Liceo Classico Nicola Spedalieri, czyli
Liceum Klasycznym imienia osiemnastowiecznego włoskiego filozofa Nikola Spedalieri.
Już po samej nazwie szkoły można było zauważ różnice w włoskim i polskim systemie oświaty, gdyż
we Włoszech wszystkie licea są profilowane (najczęściej spotykane są licea klasyczne, licea ścisłe,
licea językowe oraz licea artystyczne), a w Polsce są różne profile klas w obrębie jednego liceum. W
liceach klasycznych wszyscy uczniowie obowiązkowo uczą się greki i łaciny, z których po zakończeniu
szkoły zdają egzamin maturalny. Charakter szkoły rzutuje na ogromne zaangażowanie uczniów w
sprawy społeczne. Uczniowie często biorą udział w manifestacjach, pikietach czy debatach
odbywających się na terenie szkoły. Pobyt nauczycieli obejmował 8 marca, czyli Międzynarodowy
Dzień Kobiet. Przez cały tydzień na lekcjach z różnych przedmiotów odbywały się dyskusje na temat
praw kobiet czy praw mniejszości inicjowane przez uczniów.
Nasi profesorowie spotkali się z serdecznym przyjęciem przez włoskich nauczycieli oraz ogromną
ciekawością tamtejszych uczniów. Brali udział w lekcjach języka angielskiego, języka włoskiego,
matematyki, biologii czy fizyki. Sposób prowadzenia większości zajęć niewiele różni się od lekcji w
naszej szkole, jednak wyposażenie laboratoriów biologicznego, chemicznego i fizycznego zrobiło
ogromne wrażenie. Większość lekcji fizyki jest obrazowana doświadczeniami wykonywanymi w
tamtejszym laboratorium.
Kolosalnym przeżyciem było obserwowanie dodatkowych zajęć kółka teatralnego. Pieczę nad kołem
sprawuje nauczyciel szkoły, ale do przygotowania profesjonalnego przedstawienia zatrudniani są
specjaliści (reżyser, choreograf, scenarzysta, operator dźwięku i oświetleniowiec) finansowani z
budżetu szkoły. W tym roku uczniowie wystawiają Oresteję Ajschylosa deklamując tekst greką jak i po
włosku. Próby odbywają się w szkolnej auli, natomiast premiera ma miejsce na zakończenie roku
szkolnego i jest wystawiana na deskach jednego z katańskich teatrów.
Poza pracą był też czas na zwiedzanie. Nie mogło się obejść bez zachwytu nad wizerunkami słoni,
które są zwierzęcym patronem Katanii. Malowniczym przeżyciem były wycieczki po Taorminie, z
której Parku Archeologicznego widać było nie tylko Etnę, ale także kontynentalne Włochy. Syrakuzy
wraz z jej najstarszą częścią wyspą Ortygią musieliśmy odwiedzić, gdyż jest to miasto starożytnego
matematyka Archimedesa i o dziwo polskiego rzeźbiarza Igora Mitoraja. Wędrówka zboczem Etny,
która odkrywała przed nami moc wulkanu, była doświadczeniem pozostającym w pamięci na całe
życie.