Dzisiaj zaczęła się trzecia część naszego projektu Erasmus+. Zanim to jednak nastąpiło, musieliśmy dotrzeć prawie na sam koniec włoskiego kozaczka, bo aż do Capui koło Neapolu. A żeby nie było nudno i aby wyciągnąć z wyjazdu jak najwiecej, po drodze wstąpiliśmy do San Marino i Wiecznego Miasta, czyli Rzymu. Będąc w stolicy Włoch, rzuciliśmy też okiem na Watykan – niestety, papieża nie spotkaliśmy.
Przesyłamy Wam kilka pocztówek z tych zachwycających miejsc i oczywiście pozdrawiamy!