W ramach zajęć z filozofii uczniowie klasy 1b przygotowali inscenizację, w której wcielili się w rolę polityków. Punktem wyjścia był intelektualny eksperyment: co by się stało, gdyby cały dyskurs światopoglądowy opierał się wyłącznie na kłamstwie, a prawda utraciła jakiekolwiek znaczenie rozpoznawcze? Wszystkie deklaracje, postulaty i obietnice były celowo sprzeczne, wewnętrznie niespójne lub pozornie logiczne, lecz zbudowane tak, by nie dało się odróżnić prawdy od fałszu. Słuchacz z czasem zatracił orientację, które ze zdań okazały się wyłącznie grą retoryczną. Celem projektu było uwidocznienie tzw. antyparadoksu samo-spójnego fałszu, czyli sytuacji w której system koalicji medialnej oparty wyłącznie na kłamstwie staje się logicznie pusty, a słuchacz (potencjalny wyborca) niezdolny do rozróżniania znaczeń. W ujęciu metaforycznym „demoniczność” takiego świata polega na odwróceniu porządku bytu rozumianego jako prawda. Wystąpienie uczniów okazało się nie tylko kreatywnym ćwiczeniem teatralnym, ale także filozoficznym eksperymentem o głębokim znaczeniu etycznym. Pokazało, że świat zbudowany na kłamstwie nie jest światem wolności, lecz przestrzenią duchowego zniewolenia — miejscem, gdzie język staje się pułapką, a prawda zostaje wygnana przez własne odbicie.
Opiekun projektu: dr Robert Warchał





